Won.

I tyle w temacie.

Jonathan Everett
Jonathan Everett

Mieszkanie Shane'a i Jace'a - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Shane'a i Jace'a

Czw Lut 10, 2022 7:20 pm
https://www.youtube.com/watch?v=XIRC3egIk3Q
Shane Kassir
Shane Kassir

Mieszkanie Shane'a i Jace'a - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Shane'a i Jace'a

Pią Lut 11, 2022 9:23 pm
Jonathan Everett
Jonathan Everett

Mieszkanie Shane'a i Jace'a - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Shane'a i Jace'a

Pią Lut 11, 2022 11:02 pm
https://www.youtube.com/watch?v=XIRC3egIk3Q
Shane Kassir
Shane Kassir

Mieszkanie Shane'a i Jace'a - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Shane'a i Jace'a

Sob Lut 12, 2022 1:42 am
Jonathan Everett
Jonathan Everett

Mieszkanie Shane'a i Jace'a - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Shane'a i Jace'a

Sob Lut 12, 2022 4:12 am
https://www.youtube.com/watch?v=XIRC3egIk3Q
Shane Kassir
Shane Kassir

Mieszkanie Shane'a i Jace'a - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Shane'a i Jace'a

Sob Lut 12, 2022 2:29 pm

Ciemnowłosy po tym wyszedł, by zrobić to, co zapowiedział. Pozbierał ich ubrania, ubierając jedynie wcześniej na siebie swoją koszulkę oraz bieliznę. Resztę ciuchów poskładał i odłożył na jedną kupkę z zamiarem późniejszego wyprania ich, by potem zebrać materiał z łóżka, z tym samym celem.
Jonathan Everett
Jonathan Everett

Mieszkanie Shane'a i Jace'a - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Shane'a i Jace'a

Sob Lut 12, 2022 9:13 pm
https://www.youtube.com/watch?v=XIRC3egIk3Q

Wyszedł na zewnątrz i wyciągnął świeże rzeczy z szafy, doskonale zdając sobie sprawę z tego jak mocno poprzednie przesiąknęły jego intensywnym zapachem. Jeszcze tego brakowało, by ściągał na siebie uwagę na ulicy. Zwłaszcza zwierząt. Koszulka przeszła bez większych problemów. Dopiero przy bokserkach i spodniach wyraźnie się zawahał, ostatecznie podpierając o ścianę, by zachować równowagę, dobitnie starając ignorować towarzyszący schylaniu się ból. Spojrzał na swój ogon i zaraz jęknął głośno ze zgrozą. Futro odstawało sztywno na wszystkie strony jak jakaś szczotka do ścierania kurzu.
Czemu zawsze po umyciu się, wyglądam jak nasroszony papuot? — zapytał wyraźnie niezadowolony, podchodząc do Shane'a, choć wyraźnie stawiał mniejsze, dużo ostrożniejsze kroki. Przełożył ręce przez jego kark i pocałował go krótko, zgrywając nieporuszonego, nawet jeśli nieustannie bardzo czujnie obserwował jego reakcje, starając się zdusić własne zaniepokojenie.
Dzięki. Że ogarnąłeś. Uczeszesz mi ogon, jak się umyjesz? — zapytał z cichym pomrukiem, ocierając się uszami o jego gardło. Nawet jeśli dobrze wiedział, że za piętnaście minut i tak będzie musiał powtórzyć oznaczanie go swoim zapachem po raz kolejny.
Shane Kassir
Shane Kassir

Mieszkanie Shane'a i Jace'a - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Shane'a i Jace'a

Nie Lut 13, 2022 12:25 am
- Nie mówiłem ci, byś mnie zawołał? - odparł na jego słowa, czując jego ręce przewieszające się przez ciało. - I nie wiem. Możemy spróbować zmienić szampon - mruknął w odpowiedzi, proponując mu taką alternatywę. Nie wiedział, czy cokolwiek by to dało na przyszłość. - I pewnie znowu szorowałeś się ręcznikiem, zamiast wytrzeć delikatnie?
Jego ton głosu był bardzo spokojny, gdy wypowiadał we słowa.
- I na pewno jest dobrze? - dorzucił z zaniepokojeniem. Czy on... Był pewny, że coś nie podobało mu się w sposobie, w jaki podszedł do niego.
Wypuścił cicho powietrze z płuc.
- Tak. Pamiętasz, gdzie jest szczotka? - spytał się szybko, odwracając głowę nieco w jego kierunku. - Wiesz, nie wejdziemy razem do wanny - odniósł się do tego, że rudowłosy przylepił się do niego. Dlatego też bez większego problemu rozplątał się z tego stanu, zarazem też lekko spychając go w stronę łóżka. - Poczekaj. Jeśli się tak nudzisz, możesz nałożyć nową pościel. I nakarm Moraxa - wymienił szybko kilka możliwości działania na ten czas, gdy sam miał zniknąc w innym pomieszczeniu, zbierając przy tym resztę przedmiotów. Zaś w łazience, włożył je do miski, zostawiajac do namoczenia, by później wyprać to w poprawny sposób.
Kąpiel nie pozwoliła mu na uspokojenie się. Jego myśli krążyły wokół tego tematu, gdy doczyszczał się z owej akcji. Rozluźnienie nie nadchodziło nawet w momencie mycia włosów. Zapach szamponu mieszał mu się z pamięcią woni Jace'a, powodując, że w pewnych momentach lekko czerwienił się na myśl o nim samym. Dlatego też, gdy już wyszedł na zewnątrz, jego głowa znajdowała się w chmurach. Bez większego zaangażowania, wybrał dla siebie nowy zestaw stroju, by potem powrócić do rudowłosego.
Muszę zrobić to zanim będzie gorzej.
- Ej, Jace... - podrapał się po policzku, wyraźnie skrępowany. - Chyba powinienem cię przeprosić. Ja... nie powinienem tego robić - przyłożył dłoń do ust, odwracając wzrok. Na jego twarzy wystąpił rumieniec. - Dałem się unieść chwili i wykorzystałem cię do spełnienia swoich żądz. Z premedytacją wykorzystując ciebie i twoje... - zacisnął palce w powietrzu, przypominając sobie miękkość ogona. - ... em... nawet nie wiem, jak to nazwać.
Nie ukrywał, że miał wyrzuty sumienia z powodu tego, że uległ własnej słabości i poddał się pierwotnym instynktom, nie pytając nawet o zgodę, miast tego, zwyczajnie wymusił na nim akceptację tego stanu poprzez dotyk jego czułych części ciała.
- Powinienem się lepiej kontrolować. A zamiast tego, znowu zmusiłem cię do zniesienia mojej dewiacji.
Sponsored content

Mieszkanie Shane'a i Jace'a - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Shane'a i Jace'a

Nie możesz odpowiadać w tematach